Skip to content Skip to left sidebar Skip to footer

Dużo emocji – grad bramek

Dużo emocji – grad bramek, tak w skrócie można skomentować mecz Tuchovii z Okocimskiem Brzesko. Wynik 5 : 6 (3 :3) wskazuje, że obie frużyny skupiły się bardziej na atakowaniu bramki przeciwnika, natomiast defensywy obu drużyn zagrały słabiej. Tuchovia miała szansę zagrania w przewadze, ale Okaz który został sfaulowany od tył nie wytrzymał emocji i musiał opuścić boiska razem z przeciwnikiem. Szkoda, ponieważ grając w przewadze Tuchovia miałaby szanse nawet na 3 punkty.

Tuchovia Tuchów – Okocimski Brzesko 5-6 (3-3)

0-1 Palej 5, 1-1 Okaz – karny 15, 2-1 Kozioł 19, 3-1 Gierałt 40, 3-2 Palej – karny 43, 3-3 Palej 45, 3-4 Dzięciołowski 49, 4-4 Kozioł 51, 5-4 S. Stec 58, 5-5 Palej 62, 5-6 Palej 68. Sędziował Tomasz Guzik z Krakowa. Żółte kartki: Gierałt, Stec – Palej, Sacha, Dzięciołowski, Bryl, Kukla. Czerwone: Okaz (65 – niesportowe zachowanie) – Kostecki (65 – brutalny faul). Widzów 400.

Tuchovia: Żydowski 3 – Kotlarz 4, Grzebień 3, Różycki 4, Gawron 4 – Okaz 0, Ustijanowski 4 (75 P. Stec), Hudyka 4 (53 Nalepka), S. Stec 5 – Kozioł 6 (69 Salwa), Gierałt 4.

Okocimski: Szuba 3 – Sakowicz 3, Stawarczyk 4, Policht 4 (60 Jagła) – Manelski 4 (60 Kukla), Dzięciołowski 6, Kostecki 0, Bryl 5 (75 Rojkowicz), Sacha 5 – Pachota 6 (78 Okas), Palej 10.

Niezwykle ciekawe widowisko oglądnęli kibice w Tuchowie. Klasą dla siebie był Krzysztof Palej, który drugi raz w karierze zdobył w jednym meczu pięć bramek. Zaczęło się od prowadzenia gości po strzale nie pilnowanego Paleja. W 15 min rzut karny za faul na Gierałcie na bramkę zamienił Okaz. W 19 min głową do siatki trafił Kozioł. W 40 min w zamieszaniu podbramkowym Gierałt pokonał Szubę po raz trzeci. Odpowiedź „piwoszy” była natychmiastowa. W 43 min Kotlarz przewrócił Pachotę, a rzut karny na bramkę zamienił Palej. Dwie minuty później znowu Palej wpisał się na listę strzelców, po ładnym strzale z 10 m. W 49 min nie obstawiony w polu karnym Dzięciołowski spokojnie skierował piłkę do bramki. Tuchovia ambitnie ruszyła i zdobyła dwie kolejne bramki po strzałach Kozioła i S. Steca. Sensacja wisiała w powietrzu. Gospodarze jednak opadli z sił. Skwapliwie wykorzystał to lider. Obie „11” kończyły spotkanie w „10”. W 65 min Kostecki sfaulował brutalnie Okaza, który sam wymierzył mu sprawiedliwość. W efekcie obaj gracze zeszli z boiska.